Witajcie w grudniu! ❄️
Dla jednych miesiąc zmora dla innych najpiękniejszy w ciągu całego roku. Rzeczywistość nie jest tak kolorowa jak świąteczna choinka, ale starajmy się pozostać przy tym drugim!🧡
Postanowiłam, iż właśnie w grudniu zajmę się bardzo ciekawym działem dietetyki, jakim jest PSYCHOdietetyka. 🧠
Swoją drogą, niewielu z Was wie, że jest to specjalizacja, która widnieje na moim dyplomie. Uwielbiam! ☺️
Informacje na temat diet można znaleźć wszędzie – w telewizji, internecie, na półkach w księgarni. Większość z nas wie, co powinna robić, aby pozbyć się zbędnych kilogramów. Zalecenia wydają się proste: jeść więcej owoców, warzyw, ograniczyć spożycie słodkich napojów oraz wysokokalorycznych produktów. Wiemy także, że powinniśmy więcej ćwiczyć.
Jednak to, co wiemy i co robimy, to zupełnie dwie różne rzeczy.
Z danych Światowej Organizacji Zdrowia wynika, że w ciągu ostatnich 40 lat populacja osób otyłych zwiększyła się prawie trzykrotnie. Gdyby wystarczyła wiedza – czy nie rozwiązalibyśmy już tego problemu?
To, co stoi między nami a celami naszych diet i ćwiczeń nazywamy psychologią.
Jest wiele różnych metod, aby wypełnić tę psychologiczną lukę, między tym co chcemy robić a tym co rzeczywiście robimy.
Pierwszym i najważniejszym krokiem jest określenie własnych celów i wartości.
Utrata wagi nie może być celem samym w sobie. Zrzucenie zbędnych kilogramów powinno być celem pośrednim.
Spadek masy ciała oznacza poprawę zdrowia fizycznego, psychicznego i emocjonalnego.
Jak to wygląda w praktyce?
Zamiast zadawać sobie pytanie – jak szybko mogę schudnąć?
Zastanów się – jak spadek wagi polepszy mój stan zdrowia?
Zamiast zadawać sobie pytanie – jak mogę utrzymać wagę?
Zastanów się – jak trwała zmiana nawyków wpłynie na moje codzienne funkcjonowanie?
Analiza psychologicznych aspektów naszych zachowań wymaga czasu i chęci. Dlatego zadanie na dziś: przeczytać pytania ponownie i głęboko przemyśleć. 🤛
Życzę Wam śniegu za oknem!❄️